niedziela, 13 maja 2012

Urodziła się lala...

W bólach prób i błędów, przyszywania i prucia "urodziła" się lala w stylu waldorfskim. Jeszcze nie całkiem skończona, bo brakuje jej czuprynki, ale tak strasznie jestem z niej dumna, że postanowiłam zaprezentować ją natychmiast :)


Lala uszyta jest z miękkiej dzininki i ma ruchome rączki oraz nóżki.




Jest wielkości noworodka więc garderobę z powodzeniem może nosić w tym rozmiarze :)




Wyraz buzi nadaje malutki nosek i ciemne oczka.


Lalę zgłaszam na 39 Twórczy Weekedn u Titani!


15 komentarzy:

Anek73 pisze...

Super lala! A Twój blog jest kolejnym, który dzięki tej zabawie dodaję do mojego czytnika :)

http://anek73.blox.pl

Anonimowy pisze...

super lala. cała ruchoma:)) bardzo mi się spodobała.

justa35 pisze...

Fajna ta lalka.

violka pisze...

Swietny maluch i jaki wygimnastykowany! :)

Hanulek pisze...

Śliczniutka:)

Bo pisze...

o rany rewelacyjna
jak zrobilas buzke???

Elunia pisze...

super lala :))

white.sheep pisze...

pierwszy raz spotykam się z takimi lalami.Ciekawe.

nirshya.dwbh pisze...

ciekawa odmiana od Tildowych panienek. Twoja ma uroczy nosek, podobny do mojego E.

Titania yng Nghymru pisze...

wow, ukłon w twoją stronę, nie wiedziałam, że tak precyzyjnie mozna nadać szytej tkaninie kształ, lalkowe stópki wprawiły mnie w osłupienie :)

Ktosia79 pisze...

Niesamowita! Detale mnie rozbroiły - tak je misternie wykonałaś.. Piękna praca!

kasia123 pisze...

Śliczna laleczka. Pozdrawiam.

mamuska73 pisze...

zarabista;jak mozna uszyc takie drobne detale

Domino pisze...

Świetna lalka :) a paluszki wręcz urocze :)

softearthart pisze...

So sweet, cheers Marie