niedziela, 29 kwietnia 2012

Weekendowo

Długi weekend dzięki ospie która nawiedziła starsze dziecię spędzam w domu a dokładnie na balkonie:) Celem ukończenia rozgrzebanych prac przeprosiłam się z szydełkiem i włóczką. Rozpędziłam się z tym szydełkowaniem i zamiast pokończyć rozgrzebane rzeczy usztrykowała mi się skienusia, która koniecznie potrzebowała właścicielki:) I tak oto lala otrzymała twarz i resztę odzienia a dodatkowo króliczą koleżankę.


Co prawda królica zapewne jeszcze otrzyma jakieś detale odzienia, ale dzięki kolorowej sukience zyskała pierwszego fana:


Niestety to chyba ostatni zwierz, który powstał z mojego ukochanego płaszczyka , przy odrobinie szczęścia uda się może jakiegoś miniaturowego zajączka wykroić ale to będzie taka super miniatura:)

Aby lala nie poczuła się samotna na prędce sprezentowałam jej maskotkę dla towarzystwa


I to wszystko w jeden piękny słoneczny weekend!
Oczywiście panienki zostają zgłoszone do Twórczego Weekendu.

9 komentarzy:

Unknown pisze...

Lala widzę na sportowo, będzie w sam raz na majówkowe wycieczki...

violka pisze...

Piękne te maskotki - teraz jak dostały ubranko i buzie - to już zupełnie mnie oczarowały... tak samo jak Twojego maluszka :)

nirshya.dwbh pisze...

Świetne są! A Maluch jaki słodziutki!

Bo pisze...

ooo maskotka dla maskotki
cudo

Anonimowy pisze...

bardzo ładne maskotki zrobiłaś. :-)

Elunia pisze...

świetne te Twoje maskotki, a maluch - słodziak :))

Ingree pisze...

Dziergane, takie jakie pamiętam z moich lalek - cudo :)

Anja pisze...

No to pracowity miałaś weekend :)
Niech taka pogoda jak najdłużej trwa!

Titania yng Nghymru pisze...

pracowity i twórczy weekend! i tak być powinno!
lale, widze, cieszą się duzym powodzeniem :) a kroliki mają w sobie to coś co lubią dzieci